Spotkanie służb dbających o bezpieczeństwo nad wodą
Na spotkaniu zorganizowanym przez Urząd Gminy w Polańczyku przedstawiciele służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wspólnie debatowali, jak zwiększyć je nad bieszczadzkimi akwenami. Policję reprezentował I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Lesku nadkom. Paweł Rysz.
-
policyjni stermotorzyści przypominają wypoczywającym nad wodą o zasadach bezpieczeństwa
Celem spotkania, w którym prócz organizatorów i policjantów uczestniczyli m.in. przedstawiciele WOPR-u, było zwiększenie bezpieczeństwa ludzi korzystających z wypoczynku nad wodą. Starano się zdiagnozować zagrożenia, jakie istnieją i jakie pojawić się mogą w pobliżu bieszczadzkich akwenów. Jednym z nich są na pewno dzikie kąpieliska, które starają się na bieżąco monitorować policyjni stermotorzyści, a korzystających z nich niefrasobliwych pływaków ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Przypominają, że bezpieczna kąpiel to tylko ta na wyznaczonym i strzeżonym przez ratowników kąpielisku. Starano się wypracować pomysły na polepszenie stanu bezpieczeństwa na wodzie i w jej pobliżu. Postanowiono lepiej oznakować miejsca, które nie są bezpieczne i informować o nich również za pośrednictwem mediów.
Pamiętajmy: obydwa zarówno Jezioro Solińskie jak i Myczkowieckie to zbiorniki sztuczne, powstałe w miejscu, gdzie kiedyś krajobraz przypominał ten, który dziś widzimy w Bieszczadach. Zalane szczyty to dziś wyspy, w miejscach dolin powstały głębie. Stoki wzgórz nie zawsze są łagodne- czasem kilka metrów od brzegu, w miejscu gdzie kiedyś było urwisko, dno opada bardzo gwałtownie i głęboko. Mając to na uwadze, zachowajmy ostrożność korzystając z kąpieli w bieszczadzkich zbiornikach wodnych, a szczególną uwagę zwracajmy na dzieci i osoby nie potrafiące pływać. Nigdy też nie wchodźmy do wody będąc pod wpływem alkoholu- to czasami może kosztować życie!